Po szumnym otwarciu placu budowy i zmasowanym najeździe maszyn budowlanych, po spektakularnym zdzieraniu asfaltobetonu na ul. Orkana i "korytowaniu" ulicy 11 Listopada nastąpiła cisza. Kiedy jako przedstawiciel CKMKM, oglądałem plac budowy, podchodzili do mnie okoliczni mieszkańcy, którzy narzekali, że zamknięto ulicę, rozpoczęto roboty i nagle ekipy zniknęły. Wszystkim odpowiadałem to, co przedstawiam i tu:

Z budową linii tramwajowej wiąże się kapitalna przebudowa ulicy, łącznie z "korzeniami". Każda budowa cechuje się planowością i etapowością. Tak też i tu. Zerwano drogę, wyryto koryto pod fundament linii tramwajowej (nowoczesna technologia wymaga fundamentu tory, nie jak dawniej: na tłuczniu),

a teraz na plac budowy weszły ekipy infrastrukturalne: Enion-Tauron zajmuje się przekładaniem swoich instalacji energetycznych, Fortum zaczyna przekładki w zakresie instalacji ciepłowniczych, a PWiK, czyli tak zwane "wodociągi", przekłada instalacje wodne. Wszystko dzieje się pod ziemią, stąd pozorny brak robót. Prace te są żmudne i tak, jak redakcja już wcześniej ostrzegała: spektakularnych działań tu nie będzie. Spektakularny będzie finał, czyli wykładanie już kolejnych warstw drogi oraz torowiska.

Praktycznie front robór (widoczny) przeniósł się na ul. Jesienną (odc. od ul. 11 Listopada do pętli autobusowej)! Tam jest zrywany asfalt i kopany kanał sanitarny.